środa, 6 marca 2019

@Anatoly Golovkov


COŚ WESTCHNĘŁO ZA ŚCIANĄ…

Stukanie do drzwi nigdy nie jest przyjemne. Strach, sierść dęba staje, zimno w dołku i z miejsca stajesz się trzeźwy.
Stuk-stuk...Wpuścisz – zbluzgają cię...I żeby tylko na tym się skończyło...
Może sąsiad Afonia wybrał się żądać zwrotu długu?A jak nie ma forsy,to co?Znowu po mordzie?
Podwórkowy pies ogonem zastukał?Zagraniczny ptak dziobem wystukuje drobiny?
Hydraulik uparł się ukarać za kałużę pod domem?
Przychodziły dzieci. Chciały kilka szekli na walkę z autyzmem. Przychodził rabin z książką o święcie Pesach. Przychodzili sąsiedzi, powiedzieli, że śmierdzi kotem. A niby czym powinno?
Lepiej skoczyć pod kołdrę z termoforem pod brzuszkiem i zamknąć oczy.
Każdy ma swoje problemy. Nawet niewielkie. Lecz z małych problemów rodzi się jeden wielki, większy niż przydomowy kaktus, kłujący i nieogolony.
...A ja niczego od ciebie nie chcę, po prostu pogłaszczę ciebie. Ty mi swoją zamruczysz piosenkę.
Razem lżej się bać.


tłum.z ros.Lech Koczywąs

Brak komentarzy: