czwartek, 29 sierpnia 2013

Zaułek dzieciństwa

Aleksandra Sklyaruka, poetę, tłumacza, nauczyciela, dziennikarza, przewodniczącego społecznej rady międzyetnicznych stosunków w eupatoryjskiej Radzie Miejskiej poznałem w Eupatorii.Spotkałem się z nim przy ormiańskiej światyni i wtedy rozpoczęła się wspaniała opowieść o mieście, jego historii,zamieszkujących go narodach...W pewnym momencie pan Aleksander wyrecytował swój wiersz oddający klimat Eupatorii jego młodych lat. Teraz, dzięki pomocy krymskiej dziennikarki, Jekateriny Kozyr, udało mi się nie tylko usłyszeć ten wiersz, ale i przeczytać a nawet przełożyć na polski. Jest w tym wierszu nostalgia za smakiem, atmosferą lat minionych, ale nie tylko. Jest to wiersz pełem ciepła, dobroci, wiersz, skierowany do wszystkich i do każdego. Bardzo na czasie, bo, jak możemy zaobserwować, równolegle do wojen, nienawiści, trwają na świecie całkiem inne procesy - jednoczenia ludzi, budowania przyjaźni, poszukiwania utraconej, albo nieznanej, wspólnoty...

Aleksandr Sklyaruk
ZAUŁEK DZIECIŃSTWA

Wyrosłem w Bannym zaułku,
Na czystym skrzyżowaniu dzieciństwa,
Gdzie szum morza splatał się
Z tramwajów zgiełkiem w sąsiedztwie…
Gdzie wcześnie budziło się słońce
I sny odpływały bez śladu
Jak dni lekkie i proste…
Gdzie Mama z Babcią kochały mnie radosnego
I wdzięczności uczyły,
Książki dobre czytały…
Gdzie mężniałem, cierpiałem i śmiałem się,
I z upadków dzielnie wstawałem
Starając się zawsze być potrzebnym…
Życie zaś wrzało i kipiało!
Gdzie przyjaźni sąsiedzi mieszkali tak bliscy…
„Być odpowiedzialnym za wszystkich” –
Od nich pierwszy raz usłyszałem.
Zagryzając chrupiącym cukrem
Gruzińską herbatę piliśmy razem
I wcale nam ciasno nie było,
Chociaż wąskim zdawało się być podwórko.
Gdzie jedzono kubete, czir-cziry,kefal po grecku i sułtankę…
Gdzie barszcz ukraiński gotowano ze skwarkami i słodkąfasolą,
Gdzie chudy ogon od cioci Ziny, Gefilte fisz cioci Emmy,
Szaszłyk Pogosa – Ormianina,
Tematy rozmów sąsiedzkich…
I krąg powitań tak serdecznych:
Barev! Szalom! GutenMorgen! Dzień dobry! Salam! Privet druz’ya!
Ja was vitayu!
Zdrowia, szczęścia i pokoju życzę wam!