poniedziałek, 14 stycznia 2008

Tak naprawdę)))))

Jest takie wyrażenie, które w Polsce robi oszałamiającą karierę medialno-polityczną. Jedni za drugimi powtarzają: "tak naprawdę". Jest to czytelne wsparcie wiarygodności mówiącego. Abyśmy byli dobrze poinformowani. Przecież jeżeli ktoś powie "tak naprawdę" to komu przyjdzie do głowy, że może być akurat zupełnie odwrotnie, albo inaczej. Sprawa jest "tak naprawdę" banalnie prosta. Zwłaszcza, jeżeli miła pani redaktor z wdziękiem profesjonalnie wyciaga niebrzydką szyję i robi ukłon głową, jak w polonezie..."Tak naprawdę" zakłada znajomość prawdy obiektywnej a więc wyręcza utrudzonego Pana Boga, który ma zresztą ważniejsze sprawy na głowie niż posła PaliKota z posłanką Szczypińską. Poza tym wdzięk "tak naprawdę" nie jedno ma imię, więc nie ma co tak bardzo się denerwować...

Brak komentarzy: